niedziela, 3 maja 2020

Mieszkam w Polsce.


Nauczanie zdalne  04.05.2020 r.pp I 5, 8 IV1,2,3,5,8,10
Witam serdecznie w kolejnym dniu zdalnego nauczania

    Zabawa orientacyjno – porządkowa „ Biały orzeł” dziecko spaceruje po pokoju. Na hasło R.: biały orzeł Dziecko kładzie się na plecach na podłodze i wymachuje równocześnie nogami i rękami w linii poziomej. Natomiast  gdy R. klaśnie raz w dłonie, dziecko wstają i ponownie swobodnie się porusza po pokoju.
Zabawa ruchowa równoważna „ Rzeka Wisła” R. rozkłada wijącą się wstążkę. Dziecko przechodzi po niej stawiając stopę przed stopą.

Temat tygodnia :Mieszkam w Polsce

Wiersz „Polska nasza ojczyzna” Iwony Rup
Polska to nasza ojczyzna,
wioski, lasy i pola,
miasta, ludzie, fabryki
 i wszystkie dzieci z przedszkola.
Mówimy tu po polsku,
flaga jest biało-czerwona.
Godło to orzeł biały,
na głowie złota korona.
Warszawa jest stolicą,
Bałtyk i Wisłę też mamy.
Mazurka Dąbrowskiego
wszyscy na baczność śpiewamy.

Film o symbolach narodowych https://www.youtube.com/watch?v=FJ83BRqFPBA


Opowiadanie: „Wystawa  o  legendach  Warszawy” Urszuli Piotrowskiej

Przez kilka dni pani czytała przedszkolakom legendy o Warszawie. A potem dzieci robiły ilustracje do tych opowieści. Były takie piękne, że zachwycony Trampolinek zawołał:
– Hej hop, może zrobimy wystawę, żeby inni mogli zobaczyć nasze obrazki?!
I był to bardzo dobry pomysł. Z przedszkolnego magazynku przyniesiono kolorowe tablice, do których dzieci przyczepiły swoje prace.
Wieczorem Trampolinek zawołał przyjaciół, żeby obejrzeli wystawę.
 – Łaa! – zaryczał Tygrysek. – Jesteśmy pierwszymi gośćmi i najważniejszymi!
Trampolinek podskakiwał hej hop i wręczał każdemu chorągiewkę. Chorągiewka miała dwa pasy. Górny był żółty, a dolny – czerwony.
– Dlaczego takie kolory? – zdziwił się Zajączek.
– Bo takie kolory ma właśnie flaga Warszawy, hej hop!
Na pierwszej tablicy zawieszono portrety Syreny. Wykonane kredkami albo mazakami, albo farbkami. I była tam Syrena pływająca w Wiśle, i na jej brzegu, i Syrena na pomniku, a nawet z dziećmi w przedszkolu.
– Hau, hau, a dlaczego Syrena? – zapytał pluszowy Piesek.
Lala Anielka, która bardzo uważnie słuchała, jak pani czytała legendy, powiedziała głośno i wyraźnie:
– Wszyscy wiedzą, że Syrena jest w herbie Warszawy. I wszyscy ją bardzo kochają!
Nagle usłyszeli piękny śpiew. Po całym przedszkolu niosła się piosenka:

Mam ja tarczę i mam miecz,
by Warszawy zawsze strzec.
Kiedy melodia ucichła, Trampolinek zaprowadził zabawki do drugiej tablicy. Były na niej obrazki z legendy o złotej kaczce. A na nich szewczyk, który szukał skarbu, lochy zamczyska, stary żołnierz z medalami na mundurze, złota kaczka, piękna królewna i worek złotych monet. Wszystko wyglądało jak prawdziwe. Tygryskowi wydawało się nawet, że szewczyk do niego mrugnął.
Wtem królewna na obrazku poruszyła się i wyszeptała:
Mam pieniędzy pełen trzos,
możesz swój odmienić los.
Lecz warunek jeden spełń,
nigdy z nikim nie dziel się.
Potem rozległ się złośliwy chichot, a Trampolinek odpowiedział:
– Nie potrzebujemy takiego skarbu, jeśli nie można się nim podzielić.
Pobiegli do następnej tablicy i tylko z daleka dobiegł ich śmiech i kwakanie, kwa, kwa, kwa. Na tablicy nie było żadnego rysunku, bo wszystkie leżały na podłodze.
– Hej hop, a czyja to sprawka? – zdziwił się Trampolinek.
– Ja tego nie zrobiłem, hau, hau – zaszczekał pluszowy Piesek, któremu zdarzały się małe psoty.
– Ale ja tak! – usłyszeli jakieś grube głosisko. – A teraz wypróbuję na was moje spojrzenie!
Trampolinek od razu wiedział, że mają do czynienia z Bazyliszkiem.
– Uciekajmy! – krzyczał Trampolinek. – I nie patrzcie mu w oczy!
Przyjaciele ukryli się, gdzie kto mógł, a Bazyliszek biegał po korytarzach i szukał wyjścia z przedszkola. Wtedy Anielka otworzyła swoją torebeczkę, wyjęła z niej lusterko i stanęła przed Bazyliszkiem.
– W tej chwili wracaj do obrazków, bo inaczej będzie źle! – rozkazała dzielna lala.
Bazyliszek opuścił głowę i wskoczył do obrazków. Przyjaciele powiesili je na tablicy.
 – Dlaczego posłuchał Anielki? – zapytał Piesek. – Dlaczego hau, hau?
– Bo wystraszył się, że zobaczy swoje spojrzenie i zamieni się w kamień – wytłumaczył Zajączek.
Aha, pomyślał szczeniaczek i obiecał sobie, że następnym razem będzie uważniej słuchał, jak pani czyta lub opowiada. Po przygodzie z Bazyliszkiem zabawki były bardzo zmęczone, więc postanowiły, że dokończą oglądnie wystawy następnego dnia. W chwilę potem już spały, ale przez sen słyszały, czyjeś głosy dochodzące z czwartej tablicy:

To my, Wars i Sawa!
Od naszych imion
jest nazwa Warszawa.
A wy, jak myślicie, do której legendy będą pasowały rysunki zawieszone na ostatniej tablicy?

Pytania do opowiadania
  1. Jaka postać występuje w herbie Warszawy?
  2. Jaka legenda została przedstawiona na drugiej tablicy?
  3. Kogo spotkali przy następnej tablicy?
  4. Co zrobiła Anielka?
  5. Do jakiej legendy pasują rysunki z ostatniej tablicy?

Praca plastyczna „ Warszawska Syrenka” Zadaniem dziecka jest wyklejenie syreny wydzierankami z papieru kolorowego.


Piękna praca.
Wykonanie ćwiczenia KP4( ćw,1, s,14) wspólne nazywanie, wskazywanie i zaznaczanie symboli narodowych i budowli w Polsce.


Brawo Nathanku!!







życzę miłej zabawy





















































Jesteśmy do Państwa dyspozycji pod e-mailem- przedszkole1pszczolki.blogspot.com


Pozdrawiam Maria Grzemna


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz