Nauczanie zdalne 04.05.2020 r.pp I 5, 8 IV1,2,3,5,8,10
Witam serdecznie w kolejnym dniu zdalnego nauczania
Zabawa orientacyjno –
porządkowa „ Biały orzeł” dziecko spaceruje po pokoju. Na hasło R.: biały orzeł
Dziecko kładzie się na plecach na podłodze i wymachuje równocześnie nogami i
rękami w linii poziomej. Natomiast gdy
R. klaśnie raz w dłonie, dziecko wstają i ponownie swobodnie się porusza po
pokoju.
Zabawa ruchowa równoważna „ Rzeka Wisła” R. rozkłada wijącą się wstążkę.
Dziecko przechodzi po niej stawiając stopę przed stopą.
Temat tygodnia :Mieszkam
w Polsce
Wiersz „Polska nasza
ojczyzna” Iwony Rup
Polska to nasza ojczyzna,
wioski, lasy i pola,
miasta, ludzie, fabryki
i wszystkie dzieci z przedszkola.
Mówimy tu po polsku,
flaga jest biało-czerwona.
Godło to orzeł biały,
na głowie złota korona.
Warszawa jest stolicą,
Bałtyk i Wisłę też mamy.
Mazurka Dąbrowskiego
wszyscy na baczność śpiewamy.
Film o symbolach narodowych https://www.youtube.com/watch?v=FJ83BRqFPBA
Opowiadanie:
„Wystawa o legendach Warszawy” Urszuli Piotrowskiej
Przez kilka dni pani
czytała przedszkolakom legendy o Warszawie. A potem dzieci robiły ilustracje do
tych opowieści. Były takie piękne, że zachwycony Trampolinek zawołał:
– Hej hop, może
zrobimy wystawę, żeby inni mogli zobaczyć nasze obrazki?!
I był to bardzo dobry
pomysł. Z przedszkolnego magazynku przyniesiono kolorowe tablice, do których
dzieci przyczepiły swoje prace.
Wieczorem Trampolinek
zawołał przyjaciół, żeby obejrzeli wystawę.
– Łaa! –
zaryczał Tygrysek. – Jesteśmy pierwszymi gośćmi i najważniejszymi!
Trampolinek
podskakiwał hej hop i wręczał każdemu chorągiewkę. Chorągiewka miała dwa pasy.
Górny był żółty, a dolny – czerwony.
– Dlaczego takie
kolory? – zdziwił się Zajączek.
– Bo takie kolory ma
właśnie flaga Warszawy, hej hop!
Na pierwszej tablicy
zawieszono portrety Syreny. Wykonane kredkami albo mazakami, albo farbkami. I
była tam Syrena pływająca w Wiśle, i na jej brzegu, i Syrena na pomniku, a
nawet z dziećmi w przedszkolu.
– Hau, hau, a dlaczego
Syrena? – zapytał pluszowy Piesek.
Lala Anielka, która
bardzo uważnie słuchała, jak pani czytała legendy, powiedziała głośno i
wyraźnie:
– Wszyscy wiedzą, że
Syrena jest w herbie Warszawy. I wszyscy ją bardzo kochają!
Nagle usłyszeli piękny
śpiew. Po całym przedszkolu niosła się piosenka:
Mam ja tarczę i mam miecz,
by Warszawy zawsze strzec.
Kiedy melodia ucichła,
Trampolinek zaprowadził zabawki do drugiej tablicy. Były na niej obrazki z
legendy o złotej kaczce. A na nich szewczyk, który szukał skarbu, lochy
zamczyska, stary żołnierz z medalami na mundurze, złota kaczka, piękna królewna
i worek złotych monet. Wszystko wyglądało jak prawdziwe. Tygryskowi wydawało
się nawet, że szewczyk do niego mrugnął.
Wtem królewna na
obrazku poruszyła się i wyszeptała:
Mam pieniędzy pełen trzos,
możesz swój odmienić los.
Lecz warunek jeden spełń,
nigdy z nikim nie dziel się.
Potem rozległ się
złośliwy chichot, a Trampolinek odpowiedział:
– Nie potrzebujemy
takiego skarbu, jeśli nie można się nim podzielić.
Pobiegli do następnej
tablicy i tylko z daleka dobiegł ich śmiech i kwakanie, kwa, kwa, kwa. Na
tablicy nie było żadnego rysunku, bo wszystkie leżały na podłodze.
– Hej hop, a czyja to
sprawka? – zdziwił się Trampolinek.
– Ja tego nie
zrobiłem, hau, hau – zaszczekał pluszowy Piesek, któremu zdarzały się małe
psoty.
– Ale ja tak! –
usłyszeli jakieś grube głosisko. – A teraz wypróbuję na was moje spojrzenie!
Trampolinek od razu
wiedział, że mają do czynienia z Bazyliszkiem.
– Uciekajmy! –
krzyczał Trampolinek. – I nie patrzcie mu w oczy!
Przyjaciele ukryli
się, gdzie kto mógł, a Bazyliszek biegał po korytarzach i szukał wyjścia z
przedszkola. Wtedy Anielka otworzyła swoją torebeczkę, wyjęła z niej lusterko i
stanęła przed Bazyliszkiem.
– W tej chwili wracaj
do obrazków, bo inaczej będzie źle! – rozkazała dzielna lala.
Bazyliszek opuścił
głowę i wskoczył do obrazków. Przyjaciele powiesili je na tablicy.
– Dlaczego
posłuchał Anielki? – zapytał Piesek. – Dlaczego hau, hau?
– Bo wystraszył się,
że zobaczy swoje spojrzenie i zamieni się w kamień – wytłumaczył Zajączek.
Aha, pomyślał
szczeniaczek i obiecał sobie, że następnym razem będzie uważniej słuchał, jak
pani czyta lub opowiada. Po przygodzie z Bazyliszkiem zabawki były bardzo
zmęczone, więc postanowiły, że dokończą oglądnie wystawy następnego dnia. W
chwilę potem już spały, ale przez sen słyszały, czyjeś głosy dochodzące z
czwartej tablicy:
To my, Wars i Sawa!
Od naszych imion
jest nazwa Warszawa.
A wy, jak myślicie, do
której legendy będą pasowały rysunki zawieszone na ostatniej tablicy?
Pytania do
opowiadania
- Jaka postać występuje w herbie Warszawy?
- Jaka legenda została przedstawiona na drugiej tablicy?
- Kogo spotkali przy następnej tablicy?
- Co zrobiła Anielka?
- Do jakiej legendy pasują rysunki z ostatniej tablicy?
Praca plastyczna „ Warszawska Syrenka” Zadaniem dziecka jest wyklejenie
syreny wydzierankami z papieru kolorowego.
Piękna praca.
Wykonanie ćwiczenia KP4( ćw,1, s,14) wspólne nazywanie, wskazywanie i zaznaczanie symboli narodowych i budowli w Polsce.
Brawo Nathanku!!
Pozdrawiam Maria Grzemna
Brawo Nathanku!!
życzę miłej zabawy
Jesteśmy do Państwa dyspozycji pod e-mailem- przedszkole1pszczolki.blogspot.com
Pozdrawiam Maria Grzemna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz