środa, 24 czerwca 2020

A może nad morze?


Zdalne nauczanie 25.06.2020 r. pp I :5,7,8, IV: 1,5,7,8,10,14,18

Witam serdecznie w kolejnym dniu i zapraszam do zabawy.

Temat : A może nad morze?



1.     Zabawa orientacyjno – porządkowa „ Na pokład” .R. rozkłada na dywanie linię na kształt koła. Jest to statek. Dziecko swobodnie maszeruje po pokoju-zwiedza port. Na uderzenie w bębenek jak najszybciej zajmuje miejsce w kole- wsiada na pokład.

2.      „ Palcem po mapie” – oglądanie mapy przedstawiającej Polskę. Dziecko określa kolory, jakimi jest zaznaczone morze i inne zbiorniki wodne ( rzeki, jeziora , oceany)



 3.  Oglądanie filmu - Muszle https://www.youtube.com/watch?v=t_8Xc_o0nJ0

- Muszle (różnego kształtu i różnej wielkości) lub ilustracje.



 Rodzic pokazuje dziecku muszle różnego kształtu i różnej wielkości. Uważnie oglądają, przykładają do ucha i nasłuchują dobiegających z nich odgłosów. Następnie dziecko opisuje i porównują wygląd różnych muszli. Rodzic pyta dziecko, czy wie, dlaczego w muszlach słychać szum i czy rzeczywiście jest to szum morza. Rodzic wyjaśnia, że przykładając muszlę do ucha, w rzeczywistości słyszymy dźwięki dobiegające z otoczenia (podobny efekt otrzymamy, gdy przyłożymy do ucha filiżankę lub dłoń). Muszla przyłożona do ucha działa

jak rezonator – dźwięki odbijają się od ścianek i ulegają wzmocnieniu. Efekt dźwiękowy zależy od kształtu i wielkości muszli. Rodzic pyta dziecko: Gdzie można znaleźć muszle? Co jeszcze można znaleźć nad morzem podczas letniego wypoczynku?



4. Rodzic zaprasza dziecko do wysłuchania opowiadania.

- Słuchanie opowiadania M. Strękowskiej - Zaremby „Bursztynek”

Kiedy zbliżają się wakacje, wszyscy się cieszą, a najbardziej słońce. Każdego ranka budzi się coraz wcześniej i świeci radośniej. Ledwie wstanie, zagląda w okna i zachęca do zabawy. Niewątpliwie z tego właśnie powodu dzieci w przedszkolu Olka i Ady bardzo nieuważnie słuchały bajki, którą czytała im pani.
– Widzę, że nie możecie się doczekać wakacji – powiedziała pani, zamykając książkę.
– Nie możemy! – przyznał Marek. – Tata obiecał, że w tym roku pojedziemy w góry, bo rok temu byliśmy nad morzem i spiekłem się na słońcu. Wyglądałem jak spalony naleśnik. Ledwie przeżyłem – dodał z dumą. Marek oczywiście przesadził. Dzieci pamiętały, że przywiózł z wakacji ładną opaleniznę. Na pewno nie przypominał spalonego naleśnika.
– Ja przywiozłam znad morza muszlę, w której coś szumi – przypomniała Jola.
– Co szumi? Wiatraczek? – zainteresował się Olek.
– Nie wiem, nie sprawdzałam.
Pani wyjaśniła, że w muszli szumi morze, ale nie wszyscy w to uwierzyli. Przecież niemożliwe, żeby morze zmieściło się w jednej muszelce.
– A ja znalazłam na plaży bursztyn z zatopionym komarem. Noszę go ze sobą od powrotu z wakacji –powiedziała Ola i pokazała dzieciom żółty, przezroczysty bursztynek z nieruchomym komarem w środku. Wydawało się, że śpi w lśniącej, bursztynowej bańce jak śpiąca królewna w królewskim łożu. „Jak on wszedł do środka?” – zastanawiał się Olek.
Przypomniał sobie o komarze zatopionym w bursztynie dopiero po powrocie do domu. W przedszkolu tyle się działo, że nie zdążył porozmawiać o nim z Olą.
– Pytasz, jak komar znalazł się w środku? – tata przerwał pracę nad projektem hali dworca kolejowego.
– To wyjątkowo ciekawa historia. Brzmi jak bajka, ale jest najprawdziwszą prawdą.
Do pokoju przybiegła Ada.
– Ja też chcę posłuchać bajki – Ada położyła się na kanapie.
– Tata mówi, że to prawda, nie bajka – sprostował Olek.
– To chcę posłuchać nie bajki – upierała się Ada.
– Drogie dzieci, proszę o głos – przerwał spór tata. – Było to bardzo dawno temu, przed milionami lat. Nad Morzem Bałtyckim szumiały gęste lasy. Szuuu, szuuu, szuuu... Wiatr od morza kołysał gałęziami pradawnych sosen i wysokich paproci. Pewnego słonecznego dnia mały komar usiadł na pniu drzewa. Sądzę, że chciał chwilę odpocząć i lecieć dalej. Niestety, wpadł w pułapkę. Z pęknięcia na pniu wypłynęła gęsta, lepka żywica. Ciężka kropla spłynęła na naszego komarka i oblepiła go dookoła. Dostał się w sam środek kleistej kropli, która zastygła i stwardniała. Pewnego razu sztorm powalił nadbrzeżne drzewa. Kropla, chlup!, wpadła do Bałtyku. Morska woda chłodziła ją i obmywała, aż któregoś dnia wyrzuciła na plażę. Znalazła ją Ola z przedszkola i zawołała: „Hura! Znalazłam bursztyn!”. Zabrała go do domu, żeby pokazać w przedszkolu. W środku jej bursztynu mały komar śpi głębokim snem i cieszy oczy.
Do pracowni zajrzała mama. To, co zobaczyła, nie ucieszyło jej oczu. Ada smacznie spała, zwinięta w kłębek.
– Dlaczego uśpiliście Adę? Wyśpi się w dzień, a potem w nocy będzie rozrabiała. Jakoś nie mogła uwierzyć w to, że nikt Ady nie usypiał, ani w to, że zaraziła się snem od komara sprzed
milionów lat.

- Rozmowa na temat opowiadania.
- Zabawa ruchowa Szum morskich fal. Potrzebna - folia.
Rodzic układa  folię. Dziecko chwyta ją za końce. Porusza folią w różnym tempie (idąc, biegając), wywołuje dźwięk przypominający szum morskich fal. Razem nasłuchują dobiegających dźwięków. Rodzic pyta dziecko, czy wie, od czego zależy siła dźwięku. Informuje, że siła dźwięku jest zależna od siły wiatru.

- Rozmowa na temat bursztynu. Poznawanie sposobów wykorzystania bursztynu.



- Oglądanie filmu Moc bursztynu  https://www.youtube.com/watch?v=leAZyk3qs94



Przedmioty i/lub obrazki przedstawiające różne ozdoby wykonane z bursztynu.

Rodzic pyta dziecko: Gdzie w Polsce można znaleźć bursztyn? Pokazuje na mapie miejscowości, w których na plażach po sztormach można znaleźć bursztyn. Pyta: Co to jest bursztyn? Do czego wykorzystuje się bursztyn? Uzupełnia wypowiedzi dziecka.

5. Zabawa Rejs po Bałtyku.



Lina lub skakanka, nagranie  szumu morza.

Dziecko i rodzic odbywają rejs statkiem po Bałtyku. Rodzic włącza dowolne nagranie morskiej piosenki. Razem poruszają się według instrukcji, np.: przechylają się w prawo później w lewo ( w tej zabawie utrwalamy prawo, lewo), unoszą linę na znak, że pojawiły się duże fale, machają ręką, np. do płynącego obok statku itd. Na zakończenie zabawy rodzic żegna się z dzieckiem marynarskim pozdrowieniem: Ahoj!

6. Wakacyjna wyprawa – zajęcia plastyczne.

- Zapoznanie ze sposobem wykonania pracy techniką malowania farbami akwarelowymi, potrzebne jeszcze: pojemnik z wodą, pędzel, kartka (najlepiej z bloku technicznego).  Rodzic zaprasza dziecko do malowania na kartce swoich wyobrażeń dotyczących letnich wypraw.

- Dziecko maluje – wyrażają w pracy własne spostrzeżenia i wyobrażenia związane z latem i wakacjami. Rodzic rozmawia z dzieckiem o tym, co właśnie maluje, zachęca je do rozplanowania na papierze wybranych przez siebie elementów krajobrazu i wykorzystania całej powierzchni kartki.

- Rodzic docenia pracę dziecka.  Dziecko i rodzic wieszają pracę


Pozdrawiamy Was i życzymy miłej zabawy !

Jesteśmy do Państwa dyspozycji pod e-mailem- przedszkole1pszczolki.blogspot.com


Pozdrawiam Maria Grzemna








2 komentarze:

  1. Świetnie jest ten artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Co by nie mówić sam wyjazd nad morze jest świetną sprawą i tym bardziej gdy jeszcze chodzi o okres wakacyjny. Ja najchętniej zatrzymuję się w https://www.lazurowybrzeg.pl/ gdyż w tym miejscu czuję się zdecydowanie najlepiej.

    OdpowiedzUsuń